Jak donoszą brytyjskie media, następca brytyjskiego tronu chce aby królewskie pałace i rezydencje w tym Pałac Buckingham, Clarence House, Zamek Windsor, Sandringham i Balmoral, stały się „przestrzeniami publicznymi”.
„The Sunday Times” informuje, że po objęciu tronu Książę Walii, zamierza udostępnić prywatne a więc niedostępne dla turystów, części królewskich posiadłości.
Przed wybuchem pandemii koronawirusa, jedynie wyznaczone skrzydła pałaców, zamków i rezydencji należących do rodziny królewskiej były otwarte dla zwiedzających, wiele z nich można było obejrzeć tylko w określonych porach roku. Zdaniem gazety Książę Karol chce, by odwiedzający mieli dostęp do większości tych miejsc i to przez większość roku. Na przykład, Pałac Buckingham i jego ogrody mogłyby być otwarte przez 12 miesięcy i nawet wtedy, kiedy będzie w nim przebywał Karol. Podobno w tej sprawie prowadzoną są już rozmowy z Księżna Kamilą i Cambridge’ami.
Tego lata po raz pierwszy w historii udostępnione zostaną ogrody Pałacu Buckingham, każdy kto zdoła zdobyć bilet, w okresie od lipca do września będzie mógł piknikować w tej niezwykłej scenerii oraz zwiedzić z przewodnikiem sale reprezentacyjne pałacu.
Trzeba przyznać zainteresowanie tą atrakcją jest ogromne, Royal Collection Trust – organizacja, która opiekuje się rezydencjami i kolekcją brytyjskiej rodziny królewskiej, z powodu zbyt dużej liczby chętnych na zwiedzanie, tymczasowo wstrzymała przyjmowanie rezerwacji.
Bilety można kupić w każdą sobotę i niedzielę, osoba dorosła za wejście na teren ogrodów Pałacu Buckingham zapłaci 60 funtów, seniorzy i studenci 54 funty. Bilet dla dzieci od 5 do 16 roku życia kosztuje 33 funty a bilet rodzinny 153 funty. Dzieci poniżej piątego roku życia wchodzą za darmo.
