Sarah Ferguson – była małżonka Księcia Andrzeja, odwiedziła w czwartek Zabrze. Księżna spotkała się tam z małymi pacjentami, którzy przeszli w Śląskim Centrum Chorób Serca transplantacje i przeszczepy, resztę dnia Ferguson spędziła w Rudach Raciborskich.
Sarah Ferguson pojawiła się w czwartek w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu – jednym z najlepszych w Polsce i w Europie ośrodków transplantacji serca i płuc, zajmujących się między innymi chorych na mukowiscydozę. Księżna od lat wspiera organizacje i fundacje pomagające takim pacjentom, w Górnośląskim Centrum spotkała się między innymi z dziećmi po transplantacjach i przeszczepach oraz z ich rodzicami, wśród nich były także osoby z mukowiscydozą właśnie.
Ferguson wspominała swoją pierwszą wizytę w Centrum Chorób Serca w 1992 roku: „ Usłyszałam tam bardzo głośno płaczące dziecko, to była Ania, nigdy jej nie zapomnę, która płakała z bólu. Pielęgniarka powiedziała mi, że nie są w stanie skutecznie pomóc wszystkim dzieciom, bo nie mają leków i narzędzi. (…) Zdecydowałam, że muszę wesprzeć ten zespół i dzieci z Polski, założyłam fundację Children in Crisis. W pewnym sensie Polacy uratowali mi wtedy życie. Jeżdżę teraz po świecie i staram się być głosem tych, którzy tego potrzebują”, stwierdziła.
Lekarze placówki, w tym jej kierownik – profesor Marian Zembala, podkreślali z kolei jak bardzo, na rozwój ich kariery wpłynęły staże odbyte w Wielkiej Brytanii, dzięki nim mogli ratować kolejnych pacjentów w Polsce a także szkolić kolegów z innych krajów.
Po południu Księżna udała się do Rud Raciborskich, gdzie otwarła klinikę medycyny estetycznej, odwiedzała miejscową podstawówkę a także stację kolejki wąskotorowej.[embedded content]
W planie jej wizyty w Polsce znajduje się również wizyta w Jarosławiu, tam Ferguson weźmie udział w koncercie charytatywnym Fundacji „MukoHelp”.
