W maju lub w czerwcu w sklepach może zabraknąć mleka – ostrzega w portalu Metro Ash Amirahmadi, szef duńskiego koncernu Arla.
Wzrost cen paliw, nawozów i paszy dla zwierząt hodowlanych jest tak duży, że produkcja mleka przestaje się opłacać. To efekt sankcji nałożonych na Rosję i przerwania dostaw zboża z Ukrainy.
Według badania portalu Trolley.co.uk, cena mleka wzrosła od września ubiegłego roku o 9 pensów. Według analityków, nawet o 50 proc. mogą w tym roku podrożeć chleb, makarony i ziemniaki.
Internetowy supermarket spożywczy Ocado już ogłosił podwyżkę cen swoich produktów. Firma tłumaczy ją rosnącymi kosztami i ostrzega, że skala inflacji w tym roku jest trudna do przewidzenia z powodu wojny w Ukrainie.
Ocado wyjaśnia, że podrożały głównie surowe produkty – cena mięsa drobiowego wzrosła o 50 proc. Droższa jest także energia i suchy lód używany do przechowywania mrożonek.