P&O Ferries zawiesza wszystkie rejsy na co najmniej kilka dni

Klienci P&O Ferries musza liczyć się z poważnymi utrudnieniami w podróży a nawet z odwołaniem rejsu – przewoźnik poinformował, że zawiesza wszystkie kursy promów między Calais a Dover. Jak czytamy w krótkim oświadczeniu firmy, na razie na kilka dni, co będzie dalej nie wiadomo.

Z informacji opublikowanej w mediach społecznościowych wynika, że P&O Ferries wstrzymuje wszystkie kursy promów na La Manche, na jak długo nie wiadomo. Firma przekonuje, że klienci nie powinni rezygnować z rejsu bowiem mogą skorzystać w usług DFDS.

Jak donosi Sky News, decyzję o wstrzymaniu przepraw, przewoźnik podjął zaraz po tym, jak zwolnił 800 pracowników i to ze skutkiem natychmiastowym, a wszystko to w ramach szukania oszczędności. Od czasu wybuchu pandemii, P&O Ferries traci około 100 milionów funtów rocznie.

Firma przekonuje, że zwolnieni pracownicy otrzymają wysokie odprawy, zaś sama decyzja o dokonaniu cięć kadrowych była jedynym sposobem, aby utrzymać pozostałych 2 200 miejsc pracy. „To czy przetrwamy, uzależnionej jest od przeprowadzenia szybkich i głębokich zmian, bez tych zmian nie ma przyszłości dla P&O Ferries”, czytamy w oświadczeniu firmy.

Tymczasem w mediach pojawiły się informacje, jakoby przewoźnik miał zastępować zwolnione osoby, pracownikami zewnętrznej agencji. Większość z nich to obcokrajowcy, twierdzą z kolei przedstawiciele National Union of Rail, Maritime and Transport Workers, w skrócie RMT. Zdaniem związkowców w porcie w Dover ochroniarze mieli siłą wyprowadzać członków załogi ze statków.

Zamieszanie wokół przewoźnika ma fatalny wpływ na funkcjonowanie portów po obu stronach La Manche. Na A2 oraz A20 w Wielkiej Brytanii pojawiły się już kilkukilometrowe zatory. Wypełnione są też terminale w Calais oraz po obu stronach Eurotunnelu.

Źródło – Cooltura24

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%