Mieszkańcy Maple Cross – wioski w hrabstwie Hertfordshire, przecierali oczy ze zdumienia widząc stado gigantycznych ptaków. Strusie południowoamerykańskie, bo o nich mowa, jak gdyby nigdy nic, spokojnie spacerowały sobie ulicami miejscowości.
Jak wynika z relacji policji ulicami wioski spacerowało około 20 zwierząt. Strusie południowoamerykańskie mogą osiągać nawet 5 stóp wysokości i rozwijać w biegu prędkość 50 mil na godzinę. Ptaki z Maple Cross był nieco mniejsze i dzikie, najprawdopodobniej jakiś czas temu uciekły z jednej z okolicznych farmy.
„Gigantyczne ptaki na ulicy to z pewnością niezwykłym widokiem”, przyznał posterunkowy Christian Gottmann z Rickmansworth and District Safer Neighborhood Team.
„Obecnie razem z Radą Okręgu Three Rivers, zarządcą Highways England i naszym Zespołem Wsparcia Operacyjnego Obszarów Wiejskich, opracowujemy plan schwytania ptaków, tak by mogły trafić do bezpiecznego miejsca – do schroniska lub rezerwatu. Zanim jednak to nastąpi apelujemy do ludzi, by nie zbliżali się do zwierząt gdyż mogą być agresywne. Odebraliśmy kilka zgłoszeń dotyczący ataków na psy i jelenie co potwierdza nasze przypuszczenia, że mogą stanowić zagrożenie”, dodał.
Jak się okazuje, nie był to pierwszy przypadek kiedy na ulicach Wielkiej Brytanii można było zobaczyć nandu. W 2015 roku w Worksop w Nottinghamshire polowano na dwa strusie, na szczęście szybko wróciły do właściciela.
Z kolei w ubiegłym roku nandu sparaliżował ruch na autostradzie A12 na wysokości Colchester.
