W Polsce powstaje osiedle bez dzieci. Przyszłość czy przesada?

Fot. Ekotektura

Model biznesowy, prawa natury i koncepcje społeczne nie zawsze mają ze sobą po drodze. Na Śląsku ma powstać osiedle dedykowane bezdzietnym parom oraz osobom samotnym. Zakaz dzieci na nowym osiedlu brzmi dość radykalnie, ale podobno nie jest nielegalny.

DZIECI I GRANICE PORUSZYŁY INTERNET

Minimalistyczne osiedla w stylu skandynawski stają się coraz popularniejsze na terenie Polski. Projekt firmy Ekotektura utrzymany jest w tym właśnie klimacie, a jednym z jego unikatowych elementów jest brak ogrodzeń. Porzucenie jasno wyznaczonych granic posesji to raczej nietypowa koncepcja w naszym kraju, na co zwrócił uwagę przedstawiciel firmy Moomoo Architects. W komentarzach pod projektem napisał, iż nie życzyłby sobie, aby dzieci sąsiadów pukały w jego okna.

Niespodziewanie na komentarz odpisał pracownik Ekotektury, który rozwiał obawy przedmówcy, ale wzbudził obawy wielu innych internautów. Inwestor nie przewiduje obecności dzieci na nowym osiedlu. Miejsce zostało zaprojektowane z myślą o bezdzietnych parach oraz dorosłych singlach.

Fot. Ekotektura

A CO JEŚLI….

Powstało jednak pytanie, co w przypadku kiedy para mieszkająca na osiedlu postanowi powiększyć swoją rodzinę. W końcu deweloper nie może wykluczyć takiej możliwości. Według pracownika Ekotektury w takim przypadku “rodzice na pewno znajdą sobie przytulniejsze gniazdko”. Zdaniem firmy, mieszkania na śląskim osiedlu będą zwyczajnie zbyt małe, aby mogły wygodnie pomieścić rodziny z dziećmi.

ZDANIEM EKSPERTA

Czy deweloper ma prawo zakazać klientom posiadania dzieci? Odpowiedź jest dwuznaczna. Z pewnością może zrobić wiele, by zniechęcić niepożądanych klientów do rozważenia jego oferty. Portal Noizz.pl skonsultował nietypową sytuację z ekspertką rynku najmu Hanną Milewską-Wilk:

Deweloper lub sprzedawca może zdecydować, komu sprzedaje nieruchomość, może też uprzedzać, że jest ona przeznaczona dla określonej grupy klientów (np. prawników). Decyduje jednak tylko do momentu sprzedaży. Potem trudno to kontrolować, chyba że mamy regulaminy albo dodatkowe opłaty za określone usługi, które są moim zdaniem najskuteczniejsze. W przypadku osiedla zaprojektowanego przez pracownię Ekotektura pojawia się wzmianka, że właściciel będzie jeden, a mieszkańcy poszczególnych lokali będą najemcami. Wtedy rzeczywiście można wyegzekwować określoną strukturę, np. nie podpisując umów z klientami, którzy mają dzieci, albo nie przedłużając umowy najmu, kiedy pojawia się potomstwo. Wiem, że podobny model funkcjonował już w 1929 r. we Wrocławiu. W ramach osiedla domów modelowych WUWA zaprojektowano budynek dla par bez dzieci i osób samotnych. Generalnie jednak pierwowzorem współczesnych koncepcji tego typu są raczej amerykańskie osiedla dla emerytów. Ponieważ płaci się na nich za obsługę, dyżury pielęgniarek i inne usługi, to jest też ustalony określony czas przebywania gości, a za jego przekroczenie pobiera się dodatkowe opłaty. To pokazuje, że choć teoretycznie nie można zakazać jakiejś osobie przebywania lub zamieszkiwania na danym terenie ze względu na wiek, to da się robić wiele, żeby do tego zniechęcić.

Źródło: noizz.pl

PK

Podziel się:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Skontaktuj się

0%