Zbliża się tłusty czwartek. Czy można go obchodzić nie jedząc pączka? Oczywiście, że nie! Najlepiej smakuje świeży, domowej roboty i polany lukrem. Chyba nie ciężko jest się z tym nie zgodzić. Dlatego jeśli macie ochotę osłodzić sobie albo innym ten dzień podrzucam wam sprawdzony przepis na pyszne pączki. Kasia „Ale Ciacho!”
Składniki:
250ml ciepłego mleka
7g suchych drożdży
500g mąki
60g masła
50g cukru
cukier waniliowy
4 żółtka w temperaturze pokojowej
2 łyżki rumu (można pominąć bądź zastąpić octem)
Olej do smażenia (1l )
Lukier:
szklanka (250ml) cukru pudru
parę kropli soku z cytryny
2-3 łyżki wody
Nadzienie:
płatki róży w cukrze lub ulubiona konfitura
- Robimy zaczyn. Do ciepłego mleka wsypujemy suche drożdże. Dodajemy łyżkę cukru oraz dwie łyżeczki mąki. Odstawiamy na 10 min. W tym czasie roztapiamy masło. W dużej misce umieszczamy wszystkie nasze składniki i starannie je mieszamy. Następnie zaczynamy wyrabiać ciasto (ja robię to za pomocą robota kuchennego- końcówka hak). Trwa to około 8-10 Minut. Po tym czasie ciasto powinno być jeszcze lepkie i tak właśnie ma być. Przykrywamy je ściereczką i odkładamy na godzinę w ciepłe miejsce (można nagrzać piekarnik na 30-35 stopni i pozostawić w nim ciasto do wyrośnięcia).
- Stolnicę oprószamy mąką. Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę i podsypujemy je małą ilością mąki po czym rozwałkowujemy ciasto na grubość mniej więcej 3cm. Szklanką wycinamy nasze pączki i odstawiamy je na blachę lub tackę. Następnie przykrywamy ścierką i zostawiamy na kolejne 30 min.
- Do garnka średniej wielkości wlewamy litr oleju i rozgrzewamy do 175 stopni. Jeśli nie posiadasz termometru cukierniczego nic się nie dzieje. Nastaw palnik na średnią moc i poczekaj 6-8 minut, aż olej osiągnie właściwą temperaturę. Na rozgrzany olej kładziemy po trzy pączki (nie więcej, gdyż muszą one swobodnie pływać). Smażymy około 2-3 minuty z każdej strony. Jeśli zaczną zbyt szybko się rumienić, zmniejszamy moc palnika. Usmażone pączki odkładamy na ręcznik papierowy.
- Po usmażeniu nadziewamy pączki konfiturą. Robimy to za pomocą rękawa cukierniczego i długiej tylki, którą wkuwamy po boku każdego pączka. Nawet jeśli nie posiadany takich gadżetów, możemy po prostu przekroić pączki i posmarować je marmoladą.
Gotowe pączki możemy posypać cukrem pudrem bądź polukrować cytrynowym lukrem. W tym celu do miski dajemy cukier puder, wkrapiamy troszkę soku z cytryny. Dodajemy łyżkę wody i wszystko mieszamy obserwując konsystencję, dodajemy albo wodę (do rozrzedzenia) albo cukier puder (do zagęszczenia).
Ciekawostki:
* Wysokoprocentowy Alkohol użyty do pączków powoduje, iż te podczas smażenia wchłaniają mniej tłuszczu
* Pączki robione na suchych drożdżach nie potrzebują wcześniej robionego zaczynu (ja go robię, bo czuje się pewniejsza że wszystko pójdzie tak jak trzeba)
* Najlepsze pączki to te smażone na smalcu
* Idealny pączek powinien mieć przynajmniej 400 kalorii (!!!)
* I uwaga! Podobno nie da zjeść się pączka bez oblizywania ust. Sprawdźcie sami!
Smacznego tłustego czwartku!