Jak wynika z najnowszych danych, w marcu tempo wzrostu zatrudnienia na Wyspach wyhamowało i to pomimo rekordowego skoku wynagrodzeń. Brak wykwalifikowanej kadry zaczyna być dostrzegany przez niemal wszystkie branże.
The Recruitment and Employment Confederation (REC) co miesiąc przeprowadza badania dotyczące zatrudnienia na Wyspach, z ostatnich danych wynika, że w marcu wysokość początkowych pensji pracowników zatrudnianych na pełny etat, rosła w najszybszym tempie od 24 lat. Podskoczyły także stawki godzinowe oferowane pracownikom tymczasowym.
Eksperci podkreślają, że sytuacja ta jest efektem braku siły roboczej, co z resztą widać w statystykach. W ubiegłym miesiącu tempo zatrudnienia pracowników na stałe było najsłabsze od marca 2021 roku, osób przyjmowanych na czas określony, najsłabsze od kwietnia 2021 roku.
Warto również podkreślić, że niska stopa bezrobocia, niepewność związana z pandemią Covid-19 i wojną w Ukrainie, a także wyhamowanie napływu pracowników z Unii Europejskiej, pogłębiają stagnację brytyjskiego rynku pracy, który wykazuje coraz większe potrzeby kadrowe.
Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii w ciągu trzech – od listopada 2021 roku do stycznia 2022 roku, spadła do poziomu 3,9% (najniższy od czasu wybuchu pandemii), podczas gdy liczba wolnych miejsc pracy wzrosła do rekordowego poziomu 1,318 mln (dane dotyczą okresu między październikiem 2021 a lutym 2022 roku).
